czwartek, 23 grudnia 2010

Wendy Klein



Z Wendy Klein było tak. Kilkadziesiąt zdjęć leżało na ulicy. Dość duże formaty. Czarno białe. Trochę na chodniku, trochę na jezdni. Mżył deszcz. Na rogu Nassau St i Manhattan Ave w Brooklynie. Wracałem do domu. To znaczy do Jagody, u której rezydowałem przez 2 tygodnie w lutym 2006. Zaraz miałem lecieć do Polski. A tu te zdjęcia. Cała wystawa.

                                                
 

 Mokre. Podniosłem trzy. Wytarłem. Znalazłem tekst na taśmie malarskiej przyklejonej do tektury. Oderwałem. Zabrałem. Tekst był podpisany. Wendy Klein. A w nim odniesienie do Rolanda Barthes’a ‘Światło obrazu, uwagi o fotografii’. W rozdziale 41, do którego nawiązuje Wendy, Barthes martwi się, że nie jest w stanie dotrzeć do tego, co kryje w sobie zdjęcie. ‘Zdjęcie nie umie powiedzieć, co pokazuje.’ Ale jest owocem patrzenia i do patrzenia prowokuje, pisze Wendy Klein i dodaje, że różnymi zabiegami, jak pisanie po zdjęciach, drapanie negatywu, chce nakłonić do  patrzenia.

                                                       
Patrzenie to pierwszy krok do postrzegania, dorzucę nieodkrywczo. A dla Leonarda da Vinci postrzegać i myśleć to jedno. Od ‘myśleć’ do ‘być’ droga niedaleka, dowodzi Descartes. A to, co jest ujęte na zdjęciu, jest godne uwagi. Ma bowiem swoją chwilę, swoje teraz.
Zwolnienie migawki. Moment rejestracji. ‘Teraz’ zostaje zapisane. Obraz owego ‘teraz’ siada okrakiem na osi czasu i odjeżdża w przeszłość. Wypycha go tam następne ‘teraz’. Jest więc zbiór fotografii kolekcją jakichś ‘teraz’ i teraz patrzą na nas oczy z portretów Wendy Klein, całują się kochankowie na ulicy w Paryżu. Teraz koń Muybridge’a unosi wszystkie cztery kopyta nad ziemię i zastyga nieruchomo, choć cały jest galopem.

                                                
                                                                          
 Więc strzała, która leci i nie leci zarazem, to nie paradoks. Przecież w każdym nieskończenie krótkim momencie jest ‘teraz’ I jedynie w tym właśnie momencie istniejemy. Całe nasze życie składa się z ‘teraz’ .
Tak napisałem w Księdze „Środek środka”. Gościła przez tydzień w marcu 20010, w Cysternie CSW Zamek Ujazdowski.
 



Brak komentarzy: