niedziela, 2 czerwca 2013

Polatamy z kółkiem

Jak ta zabawa się nazywa? - zapytał mnie ktoś. Nie wiem, pamiętam, że wtedy, na podwórku, mówiliśmy do siebie - chodź, polatamy z kółkiem.


 
Latanie z kółkiem wokół mistrza Mikołaja Kopernika z okazji Dnia Dziecka udało się znakomicie. Przywiozłem z sobą obręczy rowerowych aż trzydzieści dwie. I zanim się obejrzałem już wszystkie były w locie. Małe dzieci, średnie dzieci i zupełnie niemłode już dzieci próbowały, popychały, zgłębiały sztukę toczenia obręczy i w końcu pędziły, a kółka zgrabnie im umykały, zmuszając do jeszcze większego pędu. Placyk wokół pomnika ożył.

 
 
 Przechodnie zatrzymywali się, aparaty, kamery i telefony rejestrowały krążących, a wszyscy cieszyli się jak dzieci. Tak miało być.
 Za rok przywiozę w to miejsce pięćdziesiąt obręczy i zacznę nieco wcześniej, żeby ludzie zdążyli nabiegać się do woli. A że Astronomowi się to podobało, to pewne jak układ heliocentryczny.

Wgląd fotograficzny zawdzięczamy Marcie Tarnowskiej.