środa, 18 maja 2016

Poczekaj, zapiszę...w nocy


                      

Noc Muzeów w Orońsku poprzedzona była dniem przetrwania. Zimna Zośka nie traci swych mocy mimo ocieplenia klimatu. Dobrze, że wziąłem cieplejsze buty, a z bagażnika wyciągnąłem wszystko, w co dało się przyodziać. Udało się tylko trochę zmarznąć.
 
                         

Miejsce wydarzenia jest urocze, organizatorzy ogarnęli sytuację, artyści wytrzymali na warcie, publiczność dopisała. Drobną część wydarzenia zdołałem utrwalić na zdjęciach.

 
Projekt "Poczekaj, zapiszę był drugą odsłoną tego ze zbąszyńskiego
"Experymentu".

                                 


Ale tak tam, jak i tu, znaleźli się chętni do rozmów i zapisywania ich okruchów na szybie.



 
W pobliżu działo się sporo ciekawego fermentu twórczego, a że najczęściej nie był pozbawiony subtelności, smakował wybornie.



 
 
A dlaczego blogger robi mi takie numery z czcionką, tego zrozumieć nie mogę.
 
 


 

Brak komentarzy: