
Chęć krytyczna, bo mi się inne napisane wiersze nie podobały. Pomyślałem, żeby uchwycić obraz sennego miasteczka. Psa sikającego pod drzewem na pustym rynku, ładnie odnowionym z funduszy europejskich. Pustki i bezruchu niedzielnego popołudnia tamże. A wszystko to za sprawą nowopowstałej obwodnicy miasta. Ale i mnie ogarnął bezruch i zaniechałem pomysłu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz