Latanie z kółkiem wokół mistrza Mikołaja Kopernika z okazji Dnia Dziecka udało się znakomicie. Przywiozłem z sobą obręczy rowerowych aż trzydzieści dwie. I zanim się obejrzałem już wszystkie były w locie. Małe dzieci, średnie dzieci i zupełnie niemłode już dzieci próbowały, popychały, zgłębiały sztukę toczenia obręczy i w końcu pędziły, a kółka zgrabnie im umykały, zmuszając do jeszcze większego pędu. Placyk wokół pomnika ożył.
Za rok przywiozę w to miejsce pięćdziesiąt obręczy i zacznę nieco wcześniej, żeby ludzie zdążyli nabiegać się do woli. A że Astronomowi się to podobało, to pewne jak układ heliocentryczny.
Wgląd fotograficzny zawdzięczamy Marcie Tarnowskiej.
1 komentarz:
Chciałabym sie skontaktować z Panem w sprawie obręczy, bardzo proszę o kontakt na maila.
Prześlij komentarz