Wyżłobina - Incisum

Zaginiony w otchłani niepamięci znak, którego obecność udało się odkryć paleo-antropologom badającym epokę kamienia łupanego. Nasi przodkowie, niezdarni jeszcze w manualnych dokonaniach, spoglądali jednak w niebo ze znacznym zrozumieniem.  Nie dziwiło ich wcale, jak nas dziś zadziwia, że jasne punkciki gwiazd, różne w swej wielkości i jasności, dają wrażenie perspektywy.  Zamierzchli łupacze kamienia dostrzegli też na nieboskłonie zjawisko zadziwiające – niezwykły układ kosmicznych świateł – i wyryli go w kamieniu. Starożytni, odkrywszy te ślady odczytali w nich zodiakalną konstelację i nazwali je Wyżłobiną – Incisum. Ustalono, że obejmuje okres od 23.10 do 22.11.

   Wyżłobina silnie religijna  

                    Żłobienie wyżłobiny wewnętrzno-zewnętrznej

Konstelacja ta zapewnia pod nią urodzonym pamięć wyborną. Choć ich twarze mogą w podeszłym wieku zdobić liczne zmarszczki, to jednak rekompensatą zdaje się być ilość i głębokość bruzd kory mózgowej, co jak norweska linia brzegowa , jest zaletą nie wadą. Prowadzeni przez Incisum trzymają się raz obranego celu i dążą ku niemu zapamiętale. W życiu i obyczajach kierują się porządkiem, przewidywalnością i starunkiem. Nie tolerująnagłych zmian kursu, skoków w bok ani zawracania w miejscu. Są w tym podobni do tramwaju albo kolei żelaznej.

                          Wyżłobina abstrakcyjna /ornamentowa/

Wracając do terminologii, Wyżłobina nazwą swą wskazuje na żmudny proces tworzenia i na odniesienie do innej, szerszej aktywności – jak koleiny na szosie. Ciekawostką jest bliskość pojęcia „żłób”, który w rzucie bocznym w literę V się układa. Z niejasnych powodów wyrażenie „ty żłobie” miało i pewnie dalej ma wydźwięk obraźliwy.

                                                     Wyżłobina głowo-nożna     

W relacjach wzajemnych jest Wyżłobina niełatwym partnerem, bowiem przyzwyczajeń swoich nie próbując zaniechać, kompromisom zdaje się niechętna. Znalazłszy wszak zdeklarowanego amatora, z tych samych względów może zapewnić poczucie bliskości jak nikt inny.

                                           

Wyżłobina spokoju wewnętrznego

       

Niektórym Wyżłobina kojarzy się z małżowiną, co może odstręczać. Niechby jednak wszyscy pamiętali o symbolu Incisum -  znaku V, rozumianym jako zwycięstwo. A skoro zwcięstwo, to i walka. A jeśli walka, to z bronią w ręku.  W klasycznej broni palnej Wyżłobina  przyjmuje formę szczerbinki, a jej idealne zgranie z muszką gwarantuje skuteczność  działania.

Szkoda wielka, że słynny strzelec Amor posługiwał się łukiem i raczej z biodra strzelał zamiast poprawnie i precyzyjnie cięciwę do ust w dziubek złożonych przywodzić. Gdyby i on miał w swoim orężu muszkę do zgrania ze szczerbinką, może celniej by to w symbolikę miłosnych łowów godziło. Wszak najważniejszym dla Strzelca jest, by muszkę zgrabnie w szczerbince pomieścić.

Wyżłobina fonograficzna w zapisie fotograficznym Krzysztofa Wojciechowskiego

Wyżłobina posłużyła wynalazcy płyty grającej , a wcześniej wałka. Ileż to patefonów, gramofonów i adapterów swymi ostrymi igłami przemykało po Wyżłobinie głos odtwarzając. Wciąż jeszcze były w użyciu, gdy Serge  Ginsburg śpiewał z Jane Birkin o miłośći, z jawnym w niej udziałem Wyżłobiny.             

 

Godzi się jeszcze dodać, że jest Wyżłobina najbliższą lini, a przy tym w odróżnieniu od jednego wymiaru tej ostatniej, może się radować aż trzema wymiarami. To czyni ją wiodącą techniką graficzną, od linorytu aż po inne szlachetne podłoża.

Z Wyżłobin najznaczniejszych wymienić należy Rów Mariański i i Kanion Rzeki Kolorado.

                               Żłobienie znaczeń /fot.Zygmunt Rytka/ 

Horoskopy nieznane. Drąg czyli Palantus

  Czasem udaje się nam sięgnąć do zodiakalnych apokryfów. Kiedyś zapewne obowiązywały, ale z nieznanych powodów znikły lub zostały ukryte. Na szczęście tak , jak nie ma zbrodni doskonałej, tak i w tym przypadku, zostały jakieś ślady, albo ślady śladów. Z nich, jak z holograficznego okruchu, udaje się odczytać oryginalne treści. Nasze zdziwienie może budzić trafność cech przypisanych danemu znakowi. Urodzeni pod nim, zobaczą siebie jak w zwierciadle. Ale czyż nie tak dzieje się w tej wszechświetnej sferze zawsze?

Drąg – Palantus

Prastary, dziś zapomniany znak sięgający głęboko w historię naszej Galaktyki. Przez, bagatela, blisko bilion lat na niebie jaśniał ciąg 11 gwiazd tworzących Drąg.

Urodzeni pod tym znakiem /11 lutego -13 marca/ to prawdziwi szczęściarze. Ich siła i upór, jeśli dobrze przyłożone, zdolne są poruszyć największy głaz. Gorzej, gdy Drąg „odda” a siła zmieni wektor. Brak zębów to najdrobniejsza z możliwych strat.  Muszą się zatem Drągi ćwiczyć całe życie w sztuce przezorności i precyzji.

  Zawodowo Palantus jest zazwyczaj spełniony, podążając ścieżką kariery i drążąc korytarze sukcesu. Pragnienie drążenia szczególnie dotyczy prokuratorów, oficerów śledczych i niektórych nauczycieli. Zdają się nie pamiętać, że wydrążyć coś, to uczynić pustym w środku. Z kolei nikt nie powie o wydmuszce, że to jajko wydrążone w środku. Nie przychodzi zatem owa czynność bez włożonego w nią wysiłku. W tym sensie drążenie łączy się z dążeniem.

W miłości skuteczność Drąga przysłowiową wręcz jest, co może mu czasem nieco kłopotów przysparzać. Pewność poczynań w życiu uczuciowym zagraża bowiem rozrostem ego, zaniedbywaniem subtelnych potrzeb partnerek lub partnerów oraz zubożeniem innych przestrzeni aktywności. Okazalsza odmiana Drąga – Kłoda skupia w w sobie negatywne stereotypy skojarzeń i może z kolei przysporzyć cierpień zaniżonej samooceny. Sporadyczne kontrolowane spożywanie alkoholu łagodzi przejawy obu skrajności. 
 

                           Wadą Drąga bywa przegięcie

Drąg występować może w postaci bala, słupa, pala, żerdzi, kija, patyka, masztu, kopii, lancy, styliska, rury albo dyszla.
 

                                  autor z drągiem żelaznym

Literatura rodzima takoż Drągiem i drążeniem nie gardzi. Że przytoczę:                                         

 „Chwycił pan Longin drąg wielki i dał chmarze nacierających nieprzyjaciół tęgiego łupnia”.          

„Odzyskał Imć pan Onufry zachwianą równowagę, drąga się imając”.                                          

„Słynnym był na całą okolicę szlachcic wzrostu słusznego, pieczętujący się herbem „Drąg”.          

„Radował się Ignac i klepiąc po tęgich udach grzmiał głośno – ja Drąg i Borzym Drąg i Barnaba Drąg. Wszyscyśmy tu w okolicy z Drągów”.
                                                                                                            
„Podążając nad Drwęcę, drżał Grzegorz z żądzy przemożnej, co drążyła mu rdzeń od przysadki aż po trzpień i choć zdrożon był wielce, dążyć nie przestawał”.

 

gromadne po-sadowienie Drągów

 

 drążek ośmioletni

O zdrowiu Drągów niewiele się mówi. Podobno próchnica jest w odwrocie.  Prześmiewczym symbolem Drąga bywa niekiedy kornik.