Za nami już drugie spotkanie z tego cyklu. Pierwsze miało miejsce 4 listopada 2010 r. W pierwotnym założeniu mieliśmy zgromadzić się na strychu na Piwnej, gdzie właśnie tego dnia, przez wiele lat zbierało się sporo ludzi. Rozsiadali się wokół wielkiego stołu i świętowali urodziny Janusza Bąkowskiego. Jednak częściej niż raz do roku był ten stół świadkiem ciekawych spotkań. Niebanalnych ludzi wokół siebie gromadził, ugaszczał smakołykami januszowej kuchni. Jasne, że i wyjątkowa atmosfera tych spotkań i pyszne smaki potraw i stół sam, były dziełem Janusza. To on był wyjątkowy.
zdjęcia z kamery Andrzeja Bogusza
9 marca 2012r. ponownie spotkaliśmy się na Lelechowskiej, by pochylić się nad tematem „Artysta – projektant postrzegania”. Tym razem rozmowa pobiegła własnym torem, zbaczając nieco z wytyczonej trasy. Zmartwiło mnie to początkowo odrobinę. Tak bardzo pragnąłem nakłonić uczestników do refleksji nad zmianami, jakie za sprawą sztuki dokonują się w twórcach i odbiorcach. Obgadywaliśmy w zamian tych uznanych artystów, którzy zmianę uczynili głównym sensem swej misji. Przykłady padały cross-kulturowo: Mondrian, Brancusi, Białoszewski, Beuys, Wiertow, Malewicz, Wojciech Krukowski i jego Akademia Ruchu. Jeszcze burzliwiej było po dyskusji. W kuluarach, przy wyżerce. Tam wątki krzyżowały się dalej. Szymon Bojko, wzięty pod ramię przez Dorotę, poprowadził ją dalej krokiem tanecznym. Aniela Korzeniowska rozpoznała w Marcie Tarnowskiej swoją byłą uczennicę, Henryk Hollender wdał się w długą rozmowę z Kasią Puczyłowską, która studiowała wzornictwo razem z jego synem, Barbarze Kopeć udało się wprosić nieformalnie na tłumaczeniowe seminarium do Anieli, na którym zresztą omawiane są m.in. basine tłumaczenia. Dorota rozkręcała z Kasią przyszłościowe projekty, Nikodem Bąkowski zaciekawił się żywo tym, co mówił Adam Obtułowicz, podobnie zresztą jak Dorota, która dopinała też z Krzysztofem Wojciechowskim projekt rozmów o jego fotografii i o nim samym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz